Orzechowe bochenki - wegańskie, zdrowe, pyszne :)

17 listopada 2016

Tak na prawdę nie wiem za bardzo jak nazwać te produkty. Pieczone orzechy jakoś mi nie pasują. Faktycznie, znajdziesz tu w głównej mierze orzechy, choć tworzą one tak wspaniałą całość wraz z pozostałymi składnikami, że napisanie wyłącznie "pieczony orzech" nie pasuje do tego produktu. Bardziej ten produkt obrazuje nazwa "pasztet orzechowy" lub "orzechowy bochenek" i tą drugą postanowiłam zamieścić w tytule. A Wy jakbyście je nazwali? 

Poniżej znajdziecie recenzję dwóch orzechowych bochenków marki Artisan Grains. Są mega pyszne i z chęcią zajadałbym się nimi częściej. 


Warzywa i nerkowce
krojone nerkowce (26%) * orzeszki ziemne * krojone orzeszki * mąka owsiana * bułka tarta * krajowe warzywa (4,5%) (pomidor, marchew, cebula, zielona fasolka, biała i zielona kapusta, zielony i biały por) * pszenne sucharki * czerwone papryki * suszone grzyby * mix ziół * czarny pieprz * proszek do pieczenia * sól 

Jeszcze przed upieczeniem mieszanka zapowiadała się pysznie, ze względu na bardzo aromatyczny i smakowity zapach. Swoją drogą trochę mi znany, ale nie mogę sobie przypomnieć do czego. Po wymieszaniu suchego produktu z wodą po chwili powstała gęsta masa. Całość przełożyłam do dołączonej foremki i piekłam 40 minut. Po otwarci piekarnika zapach stał się jeszcze bardziej intensywny! Szybko zabrałam się za próbowanie. Jeszcze gorący "bochenek" stawiał problemy podczas krojenia i trochę się kruszył, jednak zaznaczę, że po wystygnięciu te zjawiska nie występują i całość kroi się normalnie, masa jest zwarta i nie kruszy się. Gotowa orzechowa tarta prezentuj się genialnie! Dokładnie widać duże kawałki składników - orzechów i warzyw. Podczas gryzienia wszystko jest miękkie, ale da się wyczuć, że na przykład w danej chwili natrafiło się na orzecha. Konsystencja przyjemna w smaku, lekko wilgotna, subtelnie kleista, wszystko trzyma się w jednym kawałku. Smak cudowny! Połączenie warzyw i orzechów to pyszna kombinacja. Czuć odpowiednio dobrane przyprawy, maślany posmak i łagodność. Dla mnie mogłoby być troszkę mnie słodko, ale i tak nie mam nic do zarzucenia, bo dodanego cukru w składzie nie znajdziecie. Słodkiego smaku nadają warzywa i w końcu orzechy nerkowca mają w sobie też trochę słodyczy. Podsumowując, danie było bardzo pyszne, zdrowe i sycące, a ja cieszyłam się nim przez 3-4 dni (zatem jest wystarczalne).


nerkowce (23%) * żurawina (13%) (żurawina, cukier, olej słonecznikowy) * orzeszki ziemne * orzechy * mąka ryżowa skrobia kukurydziana * mielona cebula * bezglutenowa bułka tarta (mąka ryżowa, woda, dekstroza, błonnik roślinny, sól, karmel, papryka) * mix krajowych warzyw (pomidor, marchew, cebula, zielona fasolka, biała i zielona kapusta, zielony i biały por) * suszone grzyby * czerwone papryki * bezglutenowy proszek do pieczenia * sól * mix ziół * czarny pieprz

Drugi wariant smakowy był równie aromatyczny, co poprzednik. Pachnie po prostu pięknie i bardzo apetycznie. Ten orzechowy bochenek przygotowuje się tak samo, czyli mix ziaren należy wymieszać z 200 ml zimnej wody, odstawić na 5 minut, aby masa zgęstniała, przełożyć do dołączonej foremki i piec 35-40 minut. Ja piekłam przez 40 minut, co niestety było za długo, gdyż spód lekko się przypiekł. Także stanowczo wystarczy 35 minut w piekarniku, choć jak zapewne wiecie - co piekarnik to inny sposób pieczenia. Wracając do orzechowego bochenka, jeżeli ktoś zwraca uwagę na skład tak jak ja, to z pewnością zauważy, że ten wariant zawiera zdecydowanie więcej składników od poprzednika z góry. Jednym z głównych składników stała się żurawina i to ona nadaj słodkiego smaku temu wypiekowi. Całość troszkę się kruszy podczas krojenia. Konsystencja jest lekko kleista. Użyte składniki są mięciutkie i niekiedy czuć coś nieco bardziej twardszego, jak np. kawałek orzecha, który i tak nie jest taki twardy jak w postaci naturalnej. Przyprawy odpowiednio wyważone. Podsumowując - było pysznie! I nawet słodka żurawina w tym wytrawnym orzechowym mixie mi tu w ogóle nie przeszkadzała.

5 komentarzy

  1. U mnie już niedługo zawitają :) Jestem w fazie testów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Obydwa wyglądają smakowicie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda smacznie i ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, to wygląda tak fantastycznie pysznie, że nie ważne jak się nazywa ważne jak smakuje :-D Zdecydowanie mogliby sprzedawać takie rzeczy powszechnie w sklepach :-)

    OdpowiedzUsuń