Kokosowe batoniki Cocofina :)

15 kwietnia 2017

W ofercie marki Cocofina znajdują się intensywnie kokosowe batoniki w czterech wariantach smakowych. Podeszłam do ich recenzji z wielkim zaciekawieniem i nie zaznajomieniem się ze składem. Byłam pewna, że są w 100% czyste od niepotrzebnych składników, a smak będzie genialny. Czy tak też było - przekonacie się z opinii zamieszczonej poniżej. 




Kokosowy
kokos (41%) * syrop złocisty * owies (11%) * maltodekstryna 

Jest to istne kokosowe szaleństwo. Baton pachnie kokosem i smakuje kokosem, ale nic dziwnego skoro składa się głównie z wiórków kokosowych. Skład jest krótki, ale niestety nie idealny. Oprócz wspomnianych wiórków kokosowych, mamy tu też "złoty syrop", czyli inaczej cukier oraz maltodekstrynę dla poprawy smaku i konsystencji. Nic dobrego. W smaku czuć także intensywną słodycz, dla mnie zdecydowanie za mocną, choć lubię słodkie batony. Podsumowując - mocno kokosowy i jeszcze bardziej słodki. 


Ananasowy
suszony ananas (35%) * syrop ryżowy * owies * kokos (14%) * ryżowe chrupki (mąka ryżowa, cukier trzcinowy, mąka jęczmienna) * olej słonecznikowy 

Bardzo zaskoczyła mnie ilość głównego składnika, jakim jest ananas. Znajduje się on na pierwszym miejscu i jest go 35%, więc sporo. Dzięki czemu wyraźnie go czuć w smaku i zapachu. Czuć także kokosowe nuty, niekiedy delikatną kwaśność, ale jak najbardziej przyjemną dla podniebienia. Podczas gryzienia czuć chrupiące chrupki ryżowe, które urozmaicają całość. Podsumowując - smaczny, ale bez większego "wow".


Daktylowy
rodzynki (39%) - rodzynki 99%, olej słonecznikowy 1% * kokos (28%) * daktyle (28%) * owies * woda 

Konsystencja batona jest bardzo miękka i przyjemnie rozpada się podczas ugryzienia kęsa. Wyraźnie czuć intensywną słodycz pochodzącą z rodzynek i daktyli. Oczywiście nie brakuje kokosowym smaków, jednak w tym przypadku wyczułam, że użyte wiórki kokosowe są lekko stęchłe. Baton bardzo słodki, trochę mdły, nie polubiłam go za bardzo i nie dałam rady zjeść całego. Troszkę dziwi mi też nazwa batonika, w której widniej napis - daktyle, a w składzie na pierwszym miejscu znajdują się rodzynki...


Kakaowy
rodzynki (39%) - rodzynki 99%, olej słonecznikowy 1% * daktyle * kokos (27,5%) * ziarna kakaowca (4%) * kakao (1%) * woda 

Użyte wiórki mają już nieco nieświeży smak. Szkoda, bo liczyłam, że spotkam się z czymś przepysznym. Dobrze czuć dodatek ziaren kakaowca, wspomniane wiórki oraz ponownie mega dużą słodycz. Mimo nie do końca idealnych wiórków kokosowych, uważam, że to właśnie ten wariant smakowy był najlepszy z pośród wszystkich.


Podsumowując, batony nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia. Były dobre, zjadliwe, ale zdecydowanie jadłam lepsze. W niektórych przypadkach zamieniałabym niektóre składniki na zdrowsze odpowiedniki, a także popracowała nad zmniejszeniem intensywnej słodyczy, która moim zdaniem jest za mocna. Najlepszym smakiem z powyższych okazał się kakaowy, ale i tak nie był doskonały, ze względu na nieświeży posmak wiórków kokosowych. 

7 komentarzy

  1. Szkoda, że w wersji kakaowej kokos pozostawia wiele do życzenia - powinni "popracować" nad kokosem ;/

    Chciałabym życzyć Tobie spokojnych, ciepłych i rodzinnych Świąt przepełnionych miłością i pokojem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) I Tobie życzę radosnych, spędzonych w gronie rodziny Świąt ;)

      Usuń
  2. Nie zgadzam się i nieświeży kokos to kwestia partii - wszystkie moje batoniki (anansowego nie jadłam) miały piękny, kokosowy aromat i były przepyszne, a ten czerwony smakował mi najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością jest to kwestia partii, tak jak z batonami innych marek było podobnie. A co komu smakuje to zależy od gustu i upodobań :)

      Usuń
  3. Recenzja bardzo trafiona i udana! Co do samych batoników, smakują bardzo naturalnie chociaż nie raz dodawane są do nich tzw. ulepszacze smaku. Jako osoba zajmująca się dietetyką, bardziej polecam zrobienie samemu takich batoników kokosowych. Wykonanie ich zajmuje max 15 min. Ale w tedy mamy 100% pewność co się w takich batonikach znajduję i co najważniejsze mamy świadomość, że są w pełni zdrowe.
    www.dietetycznefanaberie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ananasowy najchętniej byśmy spróbowały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ananasowego nie jadłam, ale reszta dla mnie wymiata! :)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń