RECENZJA - Vege na diecie :)

9 lutego 2016

"Vege na diecie" jest kolejną propozycją znanej autorki Magdaleny Makarowskiej. Książka została wydana przez Wydawnictwo Feeria. W tym miejscu zapraszam również do zapoznania się z innymi lekturami z tej serii, których recenzje możecie znaleźć w zakładce "Dobra książka".


Ze spisu treści dowiadujemy się o zawartych w książce informacjach na tematy takie jak: "zalety warzywnej diety", "co zamiast mięsa - czyli obalamy mit białka", "żywne soki w diecie vege", "dlaczego jarosze tyją", "zasady diety odchudzającej diety vege" oraz wiele innych.


We wstępie poznajemy historię Pani Magdy, która opowiada jak została jaroszem. Zawartych jest tu dość sporo informacji "z życia wziętych", jaką dokładnie dietę stosuje autorka, jej zdanie na niektóre kwestie itp.

Bardzo podoba mi się temat "schabowy raz - nie, dziękuję!". Mowa tu o tym, jak w dzisiejszych czasach mięso i produkty mięsne są faszerowane ogromnym ilościami chemii, antybiotykami, sterydami. Krótki choć dosadny wątek na pewno daje do myślenia.


Z kolejnych kartek lektury dowiadujemy się o filozofii diety wegetariańskiej, o jej zaletach, odmianach, kontrowersyjnych tematach - jak np. niektórzy straszą konsekwencjami niejedzenia mięsa.


Jeżeli nie wyobrażasz sobie diety bez soków i koktajli rozdział właśnie na ten temat na pewno przypadnie Ci do gustu. Wiele ciekawych przepisów, które można wykonać za pomocą zwykłego blendera, ale także te, w których niezbędna będzie wyciskarka (teraz ubolewam, że jeszcze nie mam jej w swojej kuchni).


Interesującym tematem jest ten, w którym autorka tłumaczy dlaczego niektórzy jarosze, wegetarianie tyją na diecie bezmięsnej. W skrócie napiszę, że chodzi o spożywanie dużej ilości przetworzonej żywności, bogatej w niskiej jakości węglowodany i tłuszcze.


Przechodząc do głównego przesłania, jakie niesie książka czytamy o zasadach odchudzającej diety w stylu vege. Wszystko jest prosto i przejrzyście opisane i wyjaśnione. Co podoba mi się najbardziej to to, że jadłospisy są dostosowane do osób będących na diecie jarskiej, wegetariańskiej i wegańskiej! To bardzo praktyczne rozwiązanie, służące każdemu i dające mnóstwo możliwości w kuchni. 
Dieta jest podzielona na dwie fazy. Pierwsza - wychodzenie z diety mięsnej i druga - dieta wegetariańsko-wegańska. Jadłospisy są ciekawe i różnorodne. Większość bardzo łatwa i szybka do przygotowania. Niektóre dania opatrzone zdjęciami.


Jako miłośniczka śniadań ucieszyłam się z faktu, iż jeden z rozdziałów dotyczy właśnie tego posiłku. Mnóstwo pomysłów na zdrowe i pełne energii śniadania - począwszy od jaglanek, owsianek, granoli do past kanapkowych czy domowych wypieków. 
Na śniadaniach dzień się jednak nie kończy, w związku z czym autorka po kolei opisuje poszczególne posiłki - obiady, kolacje. Równocześnie przedstawia inspirujące przepisy na dania główne, zupy czy lekkie kolacje. 


Uwielbiam zakończenia książek Pani Makarowskiej. Jeśli czytacie jej książki bądź zapoznaliście się ze wcześniejszymi recenzjami, które opublikowałam już na blogu to pewnie wiecie co tam na nas czekam. Desery, słodkie wypieki - a to wszystko w zdrowych wersjach. Przeróżne pomysły na tarty - koksowe, czekoladowe, jaglane, daktylowe muffinki, ciasteczka owsiane, chlebek jaglany, gryczany placek z czekoladą, ciacho marchewkowe, szarlotka! Czy to nie brzmi smakowicie? 

Podsumowanie 
"Vege na diecie" to świetna propozycja dla osób chcących przejść na dietę wegetariańską i nie przytyć, dla osób już stosujących wspomnianą dietę, dla tych którzy chcą poznać praktyczne porady dietetyczne dla jaroszy, wegetarian i wegan. Myślę, że każdy z Nas może zainteresować się ową książką, choćby ze względu na bogatą paletę różnorodnych przepisów, które doskonale urozmaicą codzienne jadłospisy dla całej rodziny. Książka jest wydana w prześlicznych barwach, kolorowa, miła do czytania i przeglądania. Opatrzona barwnymi zdjęciami. Inspirująca. Polecam!

3 komentarze

  1. Co prawda my do końca vege nie jesteśmy ale pewnie wiele przepisów z tej książki znalazłoby zastosowanie w naszej kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w ogóle nie jestem vege, ale często robię takie potrawy i korzystam z vege przepisów, więc taka książka by mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W książce na pewno można znaleźć mnóstwo inspiracji, widzę w niej wiele ciekawych rozdziałów :)

    OdpowiedzUsuń