Zdrowsza wersja żywności typu instant :)

Kolejna recenzja produktów od Artisan Grains. Tym razem coś na szybko, ale nadal zdrowo. Żywność typu instant nie kojarzy się dobrze, zazwyczaj mamy na myśli produkty wysoko przetworzone, napakowane chemią i konserwantami, nie dostarczające naszemu organizmowi nic odżywczego. Ale jak możecie zobaczyć poniżej zdrowa żywność typu instant istnieje! I to jaka! Smaczna, ciekawie przygotowana i co istotne w tym przypadku łatwa i szybka w przygotowaniu. Poręczne kubeczki możesz zabrać ze sobą wszędzie i przyrządzić ciepły posiłek w większości miejsc.

Słodka chilli z kuskusem, quinoą, zieloną pszenicą i  młodą soją 

kuskus (32%) * bulgur, zielona pszenica (13%) * quiona (12%) * przyprawa słodka chilli (nierafinowany cukier, sos sojowy, sól, cebula, czosnek, pomidory, mielona chilli, koper włoski, bazylia, naturalne aromaty, maltodekstryna, papryka) * ziarna słonecznika * pomidory * młoda soja (3%) * czerwona papryka, pietruszka 

Bardzo spodobał się niezwykle aromatyczny zapach tej mieszanki, który uwidocznia się także jeszcze przed zaparzaniem. Z doświadczenia od razu zalałam mieszankę większą ilością wody, więc konsystencja była idealna - zwarta i półgęsta. Ziarna zbóż dobrze namiękły i wraz z pozostałymi, chrupkimi składnikami stworzyły coś pysznego Użyta mieszanka przypraw jest genialna! Słodko-ostra, choć ostrości się nie spodziewałam, ale jednak gdzieś się tam przebija, co mnie cieszy, bo uwielbiam trochę pikanterii w daniach wytrawnych. Wszystko tak cudownie do siebie pasuje, że taki pojemniczek, z taką zawartością mogłabym mieć zawsze w szafce, schowany na tzw. czarną godzinę. Całość dostarcza 269 kcal. 

Marokańskie przyprawy z kuskusem, quinoą, zieloną pszenicą i soczewicą 

kuskus (37%) * bulgur, zielona pszenica (11%) * quiona (8%) * rodzynki (7%) * przyprawa marokańska (papryka, kumin, pieprz angielski, pieprz cayenne, mąka ryżowa, sól, cukier, czosnek, liść kolendry, naturalne aromaty) * zielona soczewica (5%) * morele (5%) * pomidory * czerwona papryka, pietruszka 

Kolejna niezwykle aromatyczna mieszanka zbóż i nasion. Interesująca i ciekawa nazwa zachęca do spróbowania. Do tego mixu dodałam odrobinę wody za dużo, dlatego wyszła lekko wodnista, choć konsystencja była dla mnie dobra i nie przypominała zupy. Musiałam troszkę dosolić potrawę, bo była bardzo subtelnie słona. W składzie znajdziemy i rodzynki i morele, dlatego można nastawić się na słodkie smaki. I tak też było. Często natrafiłam na te składniki, co powodowało natychmiastową słodycz w ustach. Ja wolałabym tę mieszankę bez tych suszonych owoców, zdecydowanie lepiej smakowałaby przygotowana wytrawnie. Mimo to zjadłam ją ze smakiem. Była bardzo smaczna, aromatyczna. Zielona soczewica stanowiąca jedynie 5% była dobrze zauważalna. Całość dostarcza 260 kcal. 

Miętowa sałatka z kuskusem, quinoą, zieloną pszenicą i młodą soją 

kuskus (36%) * bulgur, zielona pszenica (11%) * quiona (11%) * miętowa przyprawa tabouleh (pomidory, mąka ryżowa, cukier, sól, zioła - pietruszka i mięta, czosnek, naturalne aromaty, suszony pomidor, cebula, mąka z grochu włoskiego, sok cytrynowy - maltodekstryna i sok cytrynowy, oliwa z oliwek) * ziarna słonecznika * pomidory * młoda soja (3%) * czerwona papryka, pietruszka 

Tabouleh to rodzaj libańskiej sałatki warzywnej z pomidorami, bulgurem, cebulą, czosnkiem, czerwoną papryką. 

Do tego wariantu smakowego podchodziłam najbardziej sceptycznie. A to wszystko ze względu na obecność mięty, którą mimo wszystko lubię, ale jakoś nie przekonuje mnie jej obecność w daniach wytrawnych. Spodziewałam się mocnego aromatu miętowego, ale tak na prawdę nie poczułam jej tutaj nawet w najmniejszym stopniu. Mieszankę musiałam zalać podwójną porcją wody niż tak jak zalecano, ponieważ ziarna nadal były twarde. Kasze i zboża dobrze namiękły, ale nie aż tak, aby powstała mazista masa. Konsystencja była odpowiednia i wszystkie składniki stworzyły smaczną całość. Podczas jedzenia czuć ziarna słonecznika, które przyjemnie chrupią. Wyczuwalne są też pomidory. Dla mnie było trochę mało słone. Ogólnie solę bardzo mało, ale tutaj jakoś mi jej trochę brakowało. Podsumowując, zjadłam całość, ale szczerze nie smakowało mi to jakość bardzo. Na pewno nie sięgnęłabym po ten smak w przyszłości. Jak dla mnie było zjadliwe, ale nie były to kompletnie moje smaki. Skład dobry, choć zdecydowanie wyrzuciłabym maltodekstrynę. Całość dostarcza 279 kcal. 

'