Mak w mojej diecie obecny jest bardzo sporadycznie. Prawdopodobnie raz na rok, kiedy na Święta jem kawałek makowca 😁 A przecież ma o wiele więcej zastosowań, więc czemu nie korzystać z niego częściej? Ponad to bogaty jest w wiele składników odżywczych - witamin i minerałów, a w tym duże pokłady wapnia. Aktualnie moje śniadania to przeważnie owsianki, więc żeby je trochę urozmaicić dodałam właśnie MAK. I tak oto powstała przepyszna, kremowa owsianka makowa z różnymi dodatkami w postaci rodzynek, migdałów, malin. Mak świetnie wkomponował się w owsiankową masę, nadał cudnego smaku i już wiem, że taka kombinacja składników pozostanie ze mną na dłużej 😜
Składniki:
- 50 g płatków owsianych górskich (Polski Koszyk)
- 250 ml mleka ryżowego z migdałami (Polski Koszyk)
- 1 łyżka maku (Polski Koszyk)
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego (Polski Koszyk)
- 1 łyżeczka ksylitolu
- 1 łyżeczka masła orzechowego
- 1 łyżka rodzynek (Polski Koszyk)
- garść mrożonych/świeżych malin
- 1 łyżka migdałów (Polski Koszyk)
- kostka surowej czekolady o smaku cappucino (Polski Koszyk)
Przygotowanie:
- Do rondelka wlej mleko, wsyp płatki owsiane, dodaj mak, aromat waniliowy, masło orzechowe, ksylitol oraz rodzynki. Wymieszaj i gotuj do momentu uzyskania półgęstej konsystencji.
- Gotową owsiankę przełóż do miseczki, dodaj owoce, migdały i kostkę czekolady 😋
Też rzadko jem mak, a w sumie bardzo lubię i do owsianki kilka razy dodałam, pysznie komponuje się z bananem. Muszę wypróbować wersję z malinami :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne zdjęcia <3 U mnie ostatnio była gryczanka z makiem i jagodami. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Brzmi pysznie ta gryczanka :)
UsuńNie lubię maku ale ta owsianka wyglada bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam owsiankę z makiem, ale również nie jem jej zbyt często - raczej w okolicach Bożego Narodzenia :) Obowiązkowo daję wtedy aromat migdałowy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mak ! Taka owsianka całkowicie trafia w moje śniadaniowe gusta :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze do owsianki maku nie dosypywałam, ale muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa maku też praktycznie nie jadam ;) Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuń