Wśród lektur autorki Magdaleny Makarowskiej można znaleźć tę o tytule "Dieta uzdrawiająca organizm", wydaną przez Wydawnictwo Feeria. Dla zainteresowanych twórczością autorki zapraszam powyżej, pod zakładkę "Dobra książka" - tam znajdziesz większość recenzji jej lektur.
Lektura wydana jest w sposób estetyczny, barwny, czytelny. Podział książki na rozdziały, w tym szczegółowe podrozdziały ułatwia znalezienie konkretnych informacji. Nad samą treścią, dostarczającą w pewnej ilości wiedzy przeważa liczba zamieszczonych jadłospisów. Podczas czytania i przeglądania lektury towarzyszą nam pięknie wykonane zdjęcia, ilustrujące m.in. potrawy.
"Dieta uzdrawiająca organizm" zaczyna się ogólnymi informacjami dotyczącymi takich schorzeń jak: zespół metaboliczny, dysbioza jelit, choroby autoimmunologiczne, nietolerancje pokarmowe, nadwaga, otyłość, insulinooporność, zespół wielotorbielowatych jajników, choroby tarczycy. Choroby opisane są krótko i zwięźle. I to właśnie na nie ukierunkowane są zamieszczone w dalszej części książki jadłospisy. Kolejno autorka wymienia produkty, które powinny stanowić podstawę opisywanej diety oraz te, których należy się wyzbyć. Znajdzie się także notka o zdrowych tłuszczach.
Dieta podzielona jest na 3 fazy. Opiera się na 4 posiłkach, jedzonych co 4 godziny. Pomysłów na codzienne dania, czyli śniadanie, II śniadanie, obiad, kolacja jest na prawdę mnóstwo. Książka to głównie zbiór receptur na zdrowe i wartościowe posiłki ukierunkowane pod wcześniej wymienione schorzenia. Cała dieta trwa ok. 3 miesiące, a każdy miesiąc jest skierowany na coś innego, a mianowicie: redukcję masy ciała, powrót do równowagi oraz stabilizacja i odporność. Każda faza ma także swoje wytyczne, o których autorka wspomina na początku każdego etapu. Książka kończy się dodatkiem o temacie "Aktywność fizyczna jako ważny element leczenia insulinooporności".
Podsumowanie
"Dieta uzdrawiająca organizm" to ciekawa pozycja, dzięki której można zainspirować się, zmotywować i wdrożyć w swój styl życia zdrowy sposób odżywiania się. Różnorodność posiłków z pewnością nie pozwoli na nudę w diecie. Ja sama, spoglądając na zdjęcia niektórych dań zostałam zachęcona, aby takowe sobie przygotować.
Ogólnie pisząc autorka zamieszcza jedną dietę na wiele schorzeń, co według mnie nie jest do końca prawidłowe. Zresztą sama wspomina, że dieta ta jest w pewnym stopniu uniwersalna (wiadomo, że inaczej być nie może, bo udostępniane jadłospisy, zresztą gdziekolwiek, nie tylko w książkach nie mają podejścia indywidualnego i kierowane są do ogółu, a nie do jednostki), dlatego nie ma tu konkretnego podejścia indywidualnego, które uważam za ważne, a już szczególnie jeżeli chodzi o konkretne schorzenia. Aczkolwiek zaznacza przy danej jednostce chorobowej na co należy zwrócić szczególną uwagę oraz w razie wątpliwości służy pomocą i zachęca do kontaktu. Dlatego na samym początku warto upewnić się, czy aby na pewno proponowany plan żywieniowy będzie dla nas odpowiedni. Tym bardziej, że jadłospis ma też na celu redukcję masy ciała, a nie każdy takowego potrzebuje. Dlatego od siebie zalecam korzystać z tej książki jako źródło inspiracji na zdrowe posiłki.
Tytuł lektury jest poniekąd trafny, gdyż dobrze zbilansowana i oparta na zdrowych składnikach dieta to podstawa do dobrego samopoczucia i zdrowia.
Ostatnie zdanie trafne i prawdziwe... dieta nie jednokrotnie wyleczyła ludzi ze schorzeń, ale i też wpędziła w chorobę (ta źle dobrana)..... a książkę już gdzieś widziałam - być może w księgarni ;)
OdpowiedzUsuńJa traktuję takie pozycje jako źródło inspiracji kulinarnych, a nie plan żywieniowy - trochę ciężko o dobrze dopasowaną dietę, którą czerpie się wprost z książki. Chętnie przejrzę :)
OdpowiedzUsuńNa pewno sporo ciekawych rzeczy można w niej wyczytać :)
OdpowiedzUsuńDobra książka na prezent na zbliżające się święta :D Można ją czytać przy bigosie, karpiu i pierogach xD
OdpowiedzUsuń