Ponad rok temu recenzowałam książkę Giulii Enders "Historia wewnętrzna. Jelita". W tym roku Wydawnictwo Feeria zaprezentowało kolejną propozycję w tej serii. Mowa o "Historia wewnętrzna. Serce" autora Johannes'a Hinrich'a von Borstel'a.
Jak zapewne słusznie osądziliście tematem książki jest nic innego jak właśnie serce - podstawowy narząd utrzymujący nas przy życiu. O tym cudownym i niezwykłym organie opowiada lekarz specjalizujący się w medycynie ratunkowej, a jednocześnie artysta, popularyzator wiedzy zdrowotnej oraz wielki wielbiciel serca.
Lektura ta, podobnie jak pierwsza z tej serii pisana jest prostym, łatwym do zrozumienia językiem. Treść jest przejrzysta, czytelna, niekiedy z dozą humoru. Podoba mi się porównywanie mechanizmów działających w organizmie do tych, które spotykamy na co dzień lub z którymi mamy częstą styczność, dzięki czemu łatwiej jest przyswoić daną wiedzę. Od czasu do czasu na stronach pojawiają się obrazki lub pomocne grafiki.
Książka podzielona jest na 10 rozdziałów. Taka chronologia i króciutki opis każdego rozdziału ułatwia znalezienie konkretnych informacji.
Z początkiem książki dowiesz się o samej istocie serca, jego funkcji, zasad pracy, powiązania z innymi układami naszego ciała. Ten rozdział zostanie przedstawiony na zasadzie teatralnego przedstawienia.
Dużo treści poświęconej jest chorobom serca. Mowa m.in. o zawałach, chorobie niedokrwiennej, miażdżycy, niewydolności serca, zaburzenia rytmu jego pracy. Każde ze schorzeń opisane jest w przystępny sposób, autor wskazuje przyczyny pojawienia się takowych chorób, obrazuje objawy oraz zalecenia.
Nie obyło się także bez wzmianki o jedzeniu. W końcu to, co spożywamy ma istotny, jak nie najistotniejszy wpływ na stan naszego zdrowia. Dowiecie się co szkodzi sercu, a co jest dla niego najlepsze. Nie zapominajcie również o aktywności fizycznej.
Powyższe informacje to tylko część tego czego możecie się spodziewać w tej "Historii wewnętrznej". Inne pozostałe rozdziały i dodatkowe informacje są niezwykle ciekawe i interesujące. A "śmieszne" i świetnie napisane tytuły podrozdziałów zachęcają do nie przerywania czytania. "Młot pneumatyczny w piersiach", "Jeden głębszy dla serduszka", Wróżenie z fusów na podłodze", "Superdopalacz, Walcz lub uciekaj", "Chorzy z miłości" - to tylko zalążek tego o czym piszę.
Podsumowując, książka jest świetna! Na prawdę bardzo dobrze napisana, tak jak na wstępie to oznajmiłam - prosto i na temat, tak aby każdy mógł zrozumieć daną treść. Lektura jest źródłem interesujących faktów, poradnikiem, a także pomocą w uświadomieniu sobie pewnych kwestii. Serce, stanowiące główny temat tej pozycji zostało opisane chyba z każdej możliwej strony i to tak przystępnie i ciekawie, że każdy znajdzie w niej coś "dla siebie". Jak nie dla siebie, to dla bliskich, znajomych, przyjaciół, rodziny. Takiej wiedzy nigdy nie za wiele.
Czytam właśnie książkę o jelitach i faktycznie jest pisana bardzo przystępnym językiem, a przy tym jest bardzo ciekawa, więc za tó o sercu też się rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńDwa tygodnie temu miałyśmy egzamin m.in. z kardiologii także wybacz ale na serce póki co patrzeć nie potrafimy xD
OdpowiedzUsuńJeśli język jest podobny do tej o jelitach, to chyba po nią sięgnę, jak gdzieś upoluję :P
OdpowiedzUsuńMam w domu poprzednią książkę, pochłonęłam ją w tempie ekspresowym. Jeżeli ta napisana jest podobnie, to chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń