RECENZJA - Gluten na widelcu :)

6 lutego 2017

"Gluten na widelcu. Jeść czy nie jeść - cała prawda o modzie na dietę bezglutenową" Wydawnictwa Galaktyka została napisana przez mgr nauk ścisłych Rory Jones oraz dr n. med. Petera H.R. Green'a. 


Dieta bezglutenowa, podstawowy sposób odżywiania się osób chorujących na celiakię coraz częściej staje się też dietą osób chcących schudnąć, pozbyć się niektórych objawów ze strony układu pokarmowego bądź po prostu być na "topie", bo w końcu jest to "modne". W większości przypadków stosowanie takiego sposobu żywienia może tylko zaszkodzić, a nie pomóc. Nie mając postawionej diagnozy lekarskiej nie próbujmy na siłę wymyślać sobie chorób, które powodowane są najgorszym z najgorszych - glutenem. To on, w opinii publicznej uważany jest za winowajcę bólów brzucha, wzdęć, nadmiernych gazów, biegunek, zaparć, złego samopoczucia czy nawet nadwagi. A tak na prawdę u podłoża naszych problemów ze zdrowiem może skrywać się poważna choroba czy nawet inne schorzenia, ale całkowicie nie związane z glutenem. I właśnie miedzy innymi takie aspekty zostały poruszone w recenzowanej dzisiaj książce, w której autorzy ukazują prawdziwe oblicze glutenu. 


Książkę podzielono na sporą ilość rozdziałów, a także podrozdziałów, co moim zdaniem na prawdę wiele ułatwia w odnalezieniu szukanego przez nas konkretnego zagadnienia. Czcionka dopasowana bardzo dobrze, przez co książkę czyta się przyjemnie. Większość stron to sama treść, ale niekiedy trafią się jakieś rysunki, schematy. 


Na początku książki autorzy dzielą się z czytelnikami najczęstszymi opiniami dotyczącymi glutenu. Dokładnie pisząc - błędnymi opiniami. Okazuje się, że na przykład będąc na diecie bezglutenowej możesz przytyć, a nie schudnąć. Dowiesz się, że produkty bezglutenowe to często bezwartościowa żywność. Poczytasz tu także o probiotykach i suplementach. 

Kolejno poznasz działanie układu pokarmowego. Dowiesz się jakie mechanizmy występują w poszczególnych odcinkach przewodu pokarmowego. Wymienione i opisane zostaną dolegliwości jelitowe oraz poruszony temat mikroflory jelitowej. 


Dowiesz się o schorzeniach, których objawy często niesłusznie są przypisywane glutenie. Znajdziesz tu informacje o zbożach glutenowych i bezglutenowych, FOODMAP-ie, różnych lekach, a także o stanach zapalnych jelit. 

Jeden z rozdziałów poświęcony został opisowi chorób wiązanych z glutenem. Następnie poruszono temat związku między mózgiem, jelitami, a glutenem. 


Koniec książki to tematy dietetyczne, dotyczące prawidłowego żywienia w diecie bezglutenowej. Znajdziesz tam również najnowsze informacje dotyczące niedietetycznych terapii dla osób chorych na celiakię. I wiele innych informacji na temat żywności bezglutenowej, mnóstwo wskazówek i przydanych wiadomości. 

Podsumowanie
Muszę przyznać, że jest to prawdopodobnie jedna z najlepszych książek dotycząca tematu glutenu. Zaskoczyła mnie na prawdę bardzo pozytywnie. Autorzy podeszli do tematu bardzo rzetelnie, z zaangażowaniem dając czytelnikowi przystępną i szeroką wiedzę na temat glutenu, diety bezglutenowej, chorób wiązanych z tym białkiem itp. Informacje zawarte w lekturze nie są "wyssane z palce", a oparte na dowodach, badaniach naukowych, opiniach specjalistów. Często w treść książki przeplatane zostały wypowiedzi pacjentów, co też pokazuje jak to wygląda w rzeczywistości. "Gluten na widelcu" to zbiór świetnych wiadomości, mnóstwo nowych informacji, które mam nadzieję uzmysłowią niektórym osobom, że gluten nie zawsze jest tym najgorszym i nie zawsze powinien być wskazywany jako przyczyna dolegliwości, schorzeń, ciężkich chorób. 

10 komentarzy

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, aby poszerzyć wiedzę, bo książka nie jest kierowana tylko do osób chorujących na celiakię czy nietolerancje, ale dla każdego kto chcę bardziej wgłębić się w temat glutenu :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Super książka - muszę ją koniecznie przeczytać! Podoba mi się, że autorzy nie kierują się bzdurnymi trendami A. Lewandowskiej czy innych "guru" zdrowotnych. Podstawą jakichkolwiek eliminacji powinny być badania - na nietolerancję pokarmową czy w kierunku konkretnych chorób. To, że coś jest bezglutenowe, nie znaczy, że jest zdrowe (co widać było w niektórych produktach recenzowanych tutaj na blogu, które miały dużo cukru), tak samo jest z weganizmem - chipsy, frytki czy oreo także są wegańskie, ale nie znaczy, że zdrowe :)
    Sama nie mam nietolerancji glutenu (sprawdzałam u gastrologa), więc z miłą chęcią jadam ukochany żytni chleb na zakwasie, naleśniki z mąki graham czy moją olbrzymią słabość - kaszę jęczmienną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za obszerną opinię i podzielenie się swoimi spostrzeżeniami ;)
      Ej, ale frytki mogą być przyrządzone w zdrowy sposób, takie przepisy publikowałam już na blogu :P :P :D

      Usuń
  3. Mam ją w domu i czeka w kolejce do przeczytania i widzę, że zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie doceniamy takie książki, gdzie informacje w nich zawarte są poparte licznymi badaniami ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, bardzo bym chciała przeczytać tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa recenzja, zachęca do książki i dowiedzenia się więcej na temat glutenu. To dziś poważny problem, a wiele osób rezygnuje z niego, sądząc, że to rozsądne dla każdego.

    OdpowiedzUsuń