Podczas przeszukiwania oferty marki Ostrovit natknęłam się na produkt o nazwie creametto. Jest to krem na bazie masła z orzechów laskowych (stanowią 50% całej masy) z dodatkiem odtłuszczonego mleka w proszku, karobu i nierafinowanego oleju kokosowego. Połączenie to wydawało mi się ówcześnie świetne i bardzo apetyczne. Finalnie produkt okazał się dobry, jednak spodziewałam się czegoś lepszego. Na plus jest kremowa i bardzo puszysta konsystencja. A w smaku czuć głównie mleko w proszku (jak ktoś próbował takie mleko na sucho to mniej więcej może sobie wyobrazić smak) i karob. Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem byłoby dodanie kakao i jeszcze jakiegoś słodzika, na przykład ksylitolu. Ale wracając do przepisu, powyższy krem postanowiłam wykorzystać do muffinek - bardzo prostych, łączących kilka łatwo dostępnych produktów. Muffinki bardzo się udały, wyszły smaczne i wszystkim smakowały, a krem w takim wydaniu pasował idealnie.
Składniki (8 sztuk):
- 100 g płatków owsianych
- 100 g mąki z pszenicy durum
- 40 g oleju kokosowego (użyłam Ostrovit)
- 60 g ksylitolu lub erytrolu
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 ml mleka
- 8 łyżeczek kremu orzechowo-czekoladowego (Ostrovit)
Przygotowanie:
- Płatki zmiel na mąkę. Olej kokosowy powinien być w formie płynnej.
- Wszystkie składniki wymieszaj dokładnie ze sobą.
- Do foremek na muffinki nakładaj po łyżce masy, kolejno 1 łyżeczce kremu czekoladowego i następnie ponownie po 1 łyżce masy.
- Piecz w nagrzanym na 180*C piekarniku przez 20 minut w termoobiegu.
Kusisz tym kremem ;) Już sobie wyobrażam go w budyniu jaglanym!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na muffinki :)
OdpowiedzUsuńAż się chce zanurzyć paluch w tym kremie :D
OdpowiedzUsuńPięknie nadziane :)
OdpowiedzUsuń