Naleśniki w sosie pomarańczowym + nowości w mojej kuchni

16 października 2019

Nie są to typowo francuskie naleśniki crêpes Suzette z pomarańczami, które płoną, mają gęsty sos i zawierają alkohol. Moja wersja jest zdecydowanie lżejsza, mniej kaloryczna, dostarczająca wartościowych składników odżywczych. Mianowicie mamy tutaj naleśniki orkiszowe, podane z kremowym twarożkiem, zanurzone w świeżo wyciskanym soku pomarańczowym. Smakują cudownie! Są bardzo delikatne, lekko soczyste, z wyczuwalnym akcentem pomarańczy. Ich przygotowanie opisałam w dalszej części wpisu. Znajdują się tam także dodatkowe materiały, które myślę, że zainteresują osoby lubiące wszystko, co związane z kuchnią, czyli niezawodne dodatki, fajne gadżety kuchenne i inne bardzo przydatne podczas gotowania elementy 😊



Standardowo zacznijmy od przepisu....

Składniki (2 porcje):
  • 80 g mąki orkiszowej
  • 1 duże jajko 
  • 200 ml mleka
  • szczypta soli 
  • 1 łyżeczka oleju kokosowego
  • 1 kostka sera twarogowego 
  • 1 małe opakowanie jogurtu naturalnego 
  • wybrany słodzik (np. erytrytol, ksylitol, miód, syrop daktylowy)
  • 1 pomarańcza 

Przygotowanie:
  1. W misce wymieszaj mąkę, jajko, mleko oraz sól. Najlepiej za pomocą trzepaczki, aby ciasto było jedwabiście gładkie. 
  2. Na patelni (użyłam specjalnej PATELNI do naleśników) rozgrzej troszkę oleju. Następnie wlej porcję ciasta (podziel je na 4 części) i usmaż naleśniki. Przy przewracaniu naleśników polecam użyć specjalnej łopatki (ja użyłam TAKĄ).
  3. W międzyczasie twaróg rozgnieć widelcem z jogurtem i wybranym słodzikiem. Twarożkiem posmaruj naleśniki i zawiń je w kształt trójkąta. 
  4. Z dokładnie umytej pomarańczy zetrzyj odrobinę skórki (około 1/2 łyżki, w zależności od preferencji), a następnie wyciśnij sok. 
  5. Sok wraz z startą skórką przełóż na tę samą patelnię, na której smażyły się naleśniki i gotuj do momentu, w którym ilość soku nieco się zredukuje i troszkę zagęści. 
  6. W tym momencie na patelnię wyłóż zawinięte naleśniki i smaż około 2-3 minuty, następnie przewróć na drugą stronę i ponownie smaż 2-3 minuty. 
  7. Gotowe możesz podawać z kawałkami pomarańczy, świeżo wyciskanym sokiem czy tak jak u mnie, napojem roślinnym. 


Naleśniki usmażone to teraz przejdźmy do tego, co widoczne jest w tle, co pomogło mi w przygotowaniu tego przepisu i co od teraz wzbogaci moją kuchnię. Wszystkie opisane poniżej artykuły do domu zamówiłam w sklepie Radochy Gospochy. Koniecznie tam zajrzyjcie, asortyment jest świetny, znajdziecie tam szeroką gamę produktów do kuchni, jadalni i nie tylko. Od gotowania, pieczenia do serwowania. Ja chętnie przygarnęłabym wszystko z tego miejsca 😅

Zacznę od PATELNI! Nigdy nie dysponowałam patelnią typowo naaleśnikową, jeśli tak ją mogę nazwać i zawsze używałam po prostu zwykłej patelni. Ta przeznaczona do naleśników, widoczna na zdjęciach ma niskie brzegi, które ułatwiają wylewanie ciasta na jej powierzchnię, a także na podważanie i obracanie na drugą stronę naleśnika. Ja jestem zachwycona! Jeśli nie korzystaliście do tej pory z takiej patelni, a lubicie naleśniki i często jest robicie to bardzo polecam. Do tej pory także nie smażyłam naleśników na dużej patelni, z obawy, że po prostu się rozwalą podczas przewracania. Tutaj absolutnie nie ma tego problemu, właśnie dzięki tej specjalnie wyprofilowanej patelni. Zdecydowałam się na patelnię marki Korkmaz, która wykonana jest z aluminium i dzięki temu można używać jej na wszystkich rodzajach kuchenek, a jej przewodnictwo cieplne nie zawodzi nawet na małym palniku. Jest ona także nieprzywierająca, a to jest bardzo istotna cecha. I faktycznie naleśniki swobodnie odchodziły od jej powierzchni. Przy tej czynności niezawodna stała się ŁOPATKA NIERDZEWNA, która dodatkowo nie uszkadza powłoki patelni. Myślę, że taka łopatka to wręcz niezbędne narzędzie kuchenne, bo oprócz naleśników dopomoże przy placuszkach, omletach, kotlecikach i jeszcze wielu innych potrawach. 


Dobry nóż w kuchni to podstawa. Bez ostrego, dobrze leżącego w dłoni noża nie wiele zdziałasz w kuchni. Dlatego ja od razu zdecydowałam się na piękny KOMPLET 5 NOŻY KUCHENNYCH W BLOKU marki Karl Hausmann z kolekcji MARCO. Oprócz tego, że są funkcjonalne to dodatkowo prezentują się nienagannie. Noże wykonane zostały z wysokogatunkowej stali nierdzewnej, zapewniającej precyzyjne cięcie w każdej sytuacji oraz wytrzymałość produktu przez wiele lat. Ergonomiczna, antypoślizgowa rękojeść została dokładnie przemyślana, by gwarantować jak największy komfort podczas użytkowania. Materiał typu Soft Touch gwarantuje pewny chwyt, nawet w mokrych dłoniach. Komplet dostępny jest w nowoczesnym, matowym bloku z tworzywa. Korzysta się z nich bardzo dobrze, świetnie leżą w dłoni, są bardzo ostre, nie ma problemu z przecięciem dość twardych produktów. Ponad to swoim designem wzbudzają zachwyt u innych 😁


Już kiedyś wspominałam, że marzy mi się ładne, solidne i praktyczne "coś", co uporządkowałoby moje zamiłowanie do przypraw, których używam w swojej kuchni bardzo dużo. Moje wymagania spełnił w 100% PRZYPRAWNIK znaleziony w sklepie Radochy Gospochy. Jego atuty to minimalistyczny wygląd pasujący do każdego wnętrza, obrotowy stojak i aż 12 szklanych pojemniczków na przyprawy. Jestem z niego bardzo zadowolona i będę mocno się zastanawiać czy nie zamówić jeszcze drugiego, bo przecież 12 przypraw to dla mnie za mało 😄 Bardzo polecam, świetny produkt, który ułatwi codzienne przygotowywanie posiłków, a ponad to wygląda po prostu super. 


SZKLANKI, PUCHARKI, SALATERKI. Te pierwsze, czyli szklanki od razu wpadły mi w oko, kiedy przeglądałam ofertę sklepu Radochy Gospochy. Dla niektórych być może jest to zwykła szklanka, ale jednak dla mnie prezentuje się naprawdę fantastycznie i przyjemnie trzyma się ją w dłoni. Pucharki wzięłam z myślą o deserach, które często nie mam zwyczajnie, w co upchać i w czym ładnym podać. Klasyczne, z masywną nóżką, o pojemności 350 ml. Dla mnie w sam raz. Ostatnia rzecz z tego szklanego działu to salaterki. Są wielofunkcyjne, praktyczne, a przy tym efektowne, sprawdzą się zarówno jako miejsce na sałatkę, surówkę, jak i na owoce oraz warzywa czy wszelkie inne przekąski. 


Ostatnią rzeczą, na którą się zdecydowałam jest CHLEBAK ZE STALI NIERDZEWNEJ. Nie taki zwykły, bo występuje w zestawie z trzema innymi pojemnikami. Wszystkie elementy odznaczają się czarnym kolorem i posiadają pokrywki w naturalnym odcieniu drewna. Komplet zawiera jeden duży pojemnik na pieczywo z napisem “Chleb” i trzy dodatkowe o mniejszym rozmiarze, z napisami: “Herbata”,”Kawa” i “Cukier”. Wszystkie idealnie do siebie pasują i wzajemnie się dopełniają. Myślę, że jest to świetne rozwiązanie, aby takie podstawowe produkty dnia codziennego znajdowały się w takich samych pojemnikach. Chlebak okazał się być naprawdę dość pokaźnych rozmiarów, także na pewno zmieści wiele rodzajów ulubionego pieczywa. Z kolei mniejsze pojemniki pomieszczą wystarczającą ilość konkretnego produktu. Żałuję jedynie, że zamiast napisu "cukier" nie może być "ksylitol" lub "erytrytol" 😀


Jak Wam się podoba mój wybór odnośnie produktów do kuchni? Co byście z chęcią przygarnęli do swojej i czego Wam brakuje w tym pomieszczeniu? 

Na koniec mam też coś dla Was. A mianowicie kod rabatowy upoważniający do aż 20% zniżki na wszystkie produkty zakupione w sklepie www.radochygospochy.pl 💗 Uważam, że promocja jest naprawdę pokaźna i warto z niej skorzystać. Zatem jeśli szukacie odpowiednich produktów do wyposażenia swoich kuchni lub chcielibyście odświeżyć swoje stare naczynia, garnki, akcesoria i inne tego typu artykuły to jeszcze raz zachęcam do zajrzenia do sklepu Radochy Gospochy

KOD TO: zdrowienajezyku

Brak komentarzy

Prześlij komentarz