Kasza gryczana z zielonymi warzywami :)

9 czerwca 2016

Prosto, smacznie i zdrowo. Kasza gryczana to chyba mój najczęstszy dodatek węglowodanowy do obiadu. Uwielbiam jej smak i nie rozumiem osób, które tego charakterystycznego smaku nie tolerują. Do poniższego przepisu użyłam kaszy gryczanej niepalonej, którą podałam z zielonym warzywami, w tym szpinakiem z mojego ogródka, dlatego widoczne są dłuższe łodygi - u mnie nic się nie zmarnuje i nawet młode łodyżki zostaną wykorzystane. 



Składniki (2 porcje):
  • 100 g kaszy gryczanej niepalonej 
  • 1 cukinia 
  • 250 g brokuła
  • 2 duże garście świeżego szpinaku 
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku 
  • 1 łyżka oleju 
  • ulubione przyprawy: u mnie curry, pieprz cayenne, papryka słodka, pieprz, sól himalajska

Przygotowanie:
  1. Kaszę gryczaną ugotuj w 250 ml wody. 
  2. Na patelni rozgrzej olej i delikatnie podsmaż posiekane cebulę z czosnkiem.
  3. Dodaj różyczki brokuła i pokrojoną cukinię. Podlej wodą i duś pod przykryciem ok. 20 minut.
  4. Następnie dodaj przyprawy, wymieszaj. Połóż szpinak i duś pod przykryciem niecałe 10 minut. 
  5. Całość wymieszaj i jeżeli warzywa są już miękkie, danie jest gotowe. Jeżeli nie podduś je jeszcze troszkę. 
  6. Podawaj z kaszą gryczaną. 

5 komentarzy

  1. Bardzo często przyrządzam sobie takie miksy, właśnie z kaszą gryczaną. Chociaż mnie do niej najbardziej pasuje pulpecik z sosem grzybowym i ogórki kiszone :p Takie wspomnienie z przedszkola. Ale najczęściej jem ją właśnie w powyższej formie, dodając trochę soczewicy lub mięsko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo smaczne połączenie :) Dziś mam kaszę gryczaną w moim lunchu - z warzywami, olejem z pestek dyni, płatkami drożdżowymi, awokado i jajkiem na miękko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację co do kaszy gryczanej :D Nie ufamy ludziom, którzy jej nie lubią xD xD xD
    Spokojnie takim obiadem możesz nas u siebie gościć :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super propozycja! Chętnie bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie ideolo, że się tak wyrażę :) Lubię kaszę, kocham cukinię, wielbię brokuły, a do wszystkiego sypię curry :) I jeszcze od paru dni szpinak za mną chodzi :)

    OdpowiedzUsuń