Jakiś czas temu w ramach współpracy ze sklepem Kuchnie Świata (TUTAJ pierwszy post) otrzymałam litr świetnej jakości mleczka kokosowego. Od razu wiedziałam, że nie wykorzystam go jednego dnia lub w ciągu kilku dni, a po otwarciu bałam się przechowywać go dłużej niż zalecano na opakowaniu, ponieważ chciałam uniknąć jego popsucia się. Wykorzystałam więc w przepisach tyle ile mogłam, a pozostałą ilość postanowiłam zamrozić. Użyłam w tym celu foremek na kostki lodu. Rozlałam mleczko i wsadziłam do zamrażarki. Dość długo zamarzało, także nie ma opcji aby było gotowe w przeciągu kilku godzin. Po kilku dniach, już zamarznięte użyłam do przygotowania koktajlu. Sprawdziło się świetnie! Nadal smakowało tak samo, a poza tym schłodziło nieco moje zielone smoothie. Takie mrożone, kokosowe kostki można wykorzystać do wielu przepisów, a jeżeli potrzebujesz mleczka w postaci płynnej po prostu odmroź sobie wcześniej odpowiednią ilość. Mrożenie sprawiło, że moje mleczko nie zepsuło się i zawsze mam je pod ręką, kiedy akurat jest mi potrzebne. Jeżeli tak jak ja, nie wiecie co zrobić z mleczkiem kokosowym, które Wam zostało, a nie chcecie na siłę wpychać je do jakiegoś dania to po prostu je zamroźcie :)
Składniki:
- 1 banan
- 2 garście świeżego szpinaku
- 1 łyżeczka syropu klonowego
- 2 kostki mrożonego mleczka kokosowego (Kuchnie Świata)
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki miksuj do momentu uzyskania gładkiej konsystencji.
Także nie jestem w stanie zużyć całego mleczka na raz, więc to świetna opcja :)
OdpowiedzUsuńMam to samo mleczko, właśnie litrowe, ale planuję zrobić jakąś większą zupę z jego udziałem, do tego jakiś koktajl i może z części zrobię lody i w takiej formie zamrożę. Ale często mrożę mleko kokosowe, tylko w małych torebkach na mrożonki ;)
OdpowiedzUsuńO tych torebkach na mrożonki nie pomyślałam, zapamiętam na przyszłość :) A to zapełniasz je całe czy tylko jakąś część?
UsuńCenna uwaga! Zawsze kupujemy małe puszeczki mleka mając na uwadze fakt, że nie miałybyśmy co z resztą zrobić, więc ten patent z mrożeniem jest świetny :) Na pewno wykorzystamy to :D
OdpowiedzUsuń