Dietetyczny jabłecznik :)

12 września 2013

Pomysł na lekką wersję tego ciasta podpatrzyłam dawno temu na jednej ze stron internetowych. Spodobał mi się, ale jak to ja lubię dodać coś od siebie. I tak oto powstała moja własna wersja tego jakże powszechnego ciasta. Przygotowanie jest bardzo szybkie, a efekt jak najbardziej zadowalający. Nie użyłam mąki, masła czy margaryny, ani też cukru. 



Na spód:
  • 100g otrębów owsianych
  • 100g otrębów żytnich
  • 100g otrębów pszennych
  • pół łyżeczki sody bądź proszku do pieczenia
  • coś do posłodzenia wg uznania - np. ksylitol, stewia 
  • 3 łyżki jogurtu naturalnego
  • 3/4 szklanki ciepłej wody (chodzi o to by składniki dobrze się wymieszały)
Na masę jabłkową:
  • ok. 1 kg jabłek (można dać więcej, kto jak lubi)
  • jeżeli jabłka nie są dość słodkie można posłodzić
  • cynamon do smaku (w moim przypadku jest tu go bardzo dużo)
Na warstwę białkową:
  • 3-4 białka jajka
  • coś do posłodzenia

Przygotowanie:
  1. Składniki potrzebne do wykonania spodu połącz ze sobą (gdy używasz pastylek słodziku pamiętaj o ich rozkruszeniu). Mieszamy aż do uzyskania średnio gęstej konsystencji, którą wykładamy na wyłożoną papierem do pieczenia tortownicę. 
  2. Teraz masa jabłkowa, w moim przypadku miałam już gotową, zapasteryzowaną w słoikach, ale do jej zrobienia nie potrzebujesz wiele czasu. Jabłka obierz i pokrój na średnie kawałki. Wrzuć na patelnie i smaż, aż zmiękną i utworzą jednolitą masę (należy pamiętać, aby w razie potrzeby dodać troszkę wody, aby jabłka się nie przypaliły). Dodaj cynamon i mieszaj. Masa nie musi być ostudzona. 
  3. W tym samym czasie wstaw do nie nagrzanego piekarnika ustawionego na 180*C, na 10 minut spód, aby się podpiekł. 
  4. Teraz ubij pianę z białek. Gdy piana będzie już gotowa dodaj wybrany słodzik i mieszaj chwilkę na małych obrotach. 
  5. Po podpieczeniu spodu wyłóż na niego masę jabłkową, a na to pianę z białek. 
  6. Wstaw na ok. 25-30 minut na 180*C. Czas zależy od tego, by wierzchnia warstwa się nie przypaliła. Aby warstwa białkowa była chrupiąca nie należy wyciągać ciasta po upieczeniu, tylko zostawić do ostygnięcia w piekarniku. Ja wyciągam od razu, gdyż u mnie wszyscy lubią ją w postaci takiej ciągnącej się, gumowatej warstwy. 

1 komentarz