Te urocze, małe, kolorowe pudełeczka skrywają w sobie przepyszny produkt. Sprawdźcie poniżej jaki 😊
Kiedy dowiedziałam się o Habżykach byłam bardzo ciekawa jak dokładnie wyglądają, smakują, po prostu chciałam je spróbować. I udało się! Przedstawiam Wam ten nowatorski produkt, który mam nadzieję bardzo szybko znajdzie swoich zwolenników. Ja już należę do tej grupy.
Czym są Habżyki? To chlebek lniany, niepieczony, żywy, z nisko przetworzonych warzyw i siemienia lnianego. Chlebki powstają w oparciu o technologię niedopuszczającą do obróbki termicznej żywności. Dzięki czemu zachowują wszystkie wartości odżywcze - witaminy, składniki mineralne, białka i naturalne enzymy zawarte w roślinach.
Dobroczynne wartości Habżyków:
- 100% naturalne składniki
- niski indeks glikemiczny
- wysoka zawartość błonnika
- nie zawierają soi, glutenu, mleka, jaj, konserwantów, spulchniaczy, wypełniaczy
- wysoka zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych - Omega 3, 6, 9
- bogactwo przeciwutleniaczy
- wysoka zawartość białka
- źródło naturalnych lignanów
- w 100% surowe, tzw. "raw"
- bez GMO
- idealne dla wegan
Jak wspominałam wcześniej - chlebek jest żywy, co oznacza, że w odpowiednich warunkach potrafi zakiełkować. Filmik tego procesu można obejrzeć na stronie producenta.
Smak mnie bardzo zaskoczył, pozytywnie zaskoczył. Jest całkowicie inny od dotychczas spożywanych przeze mnie podobnych produktów, czyli np. chlebków chrupkich. Habżyki są lekko chrupiące, o oryginalnym smaku, przepełnione ziarnami siemienia lnianego.
Można je spożywać praktycznie do wszystkiego. Jako substytut pieczywa, do różnych past, kremów, zup, na słono, słodko i jako przekąskę. Wkrótce przestawię Wam moje propozycje wykorzystania Habżyków.
Obecnie są dostępne trzy smaki:
♡ Habżyki pomidorowo-bazyliowe
♡ Habżyki cebulowo-czosnkowe
♡ Habżyki słonecznikowo-lniane
♡ Habżyki cebulowo-czosnkowe
♡ Habżyki słonecznikowo-lniane
Każde opakowanie chlebków (70 g) kosztuje 10,69 zł. Cena jest troszkę duża, ale myślę że warta produktu. Płacimy za zdrową, pełnowartościową żywność. Nie musimy ich jeść przecież codziennie, ale warto je wprowadzić chociaż raz na jakiś czas, dla urozmaicenia diety.
Zapraszam również na Facebooka marki - Chcę żyć zdrowo.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz