Moje dotychczasowe pancakes robiłam zawsze w wersji na słodko. Teraz poszłam jakby w drugą stronę, bo zrobiłam je na wytrawnie. Wyszły na prawdę pyszne. Bardzo, a to bardzo delikatne, kruche, ciekawe smakowo za sprawą oleju z awokado i dodatku mąki żołędziowej.
U mnie były podstawą do obiadu, razem z sosem porowo - marchewkowym. Ale można je jeść na inne różne sposoby, np. z serkiem i łososiem, wędliną czy warzywami.
Składniki:
- 100 g mąki owsianej
- 15 g mąki żołędziowej
- 1 jajko
- pół płaskiej łyżeczki sody/proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki oleju z awokado
- przyprawy: sól, pieprz prawdziwy, pieprz ziołowy, imbir, zioła prowansalskie
- 100-120 ml mleka
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki połącz ze sobą (pozostaw jedynie 1 łyżeczkę oleju z awokado, która posłuży do smażenia), mieszaj do ich połączenia i otrzymania jednolitej masy.
- Smaż na rozgrzanym oleju z awokado, nakładając po 1 łyżce masy. Mi wyszło 6 średniej wielkości pancakes. UWAGA! Olej z awokado jest niezwykle wystarczalny, ja po usmażeniu placków miałam jeszcze ślady tłuszczu na patelni, a użyłam 1 łyżeczki!
Składniki na sos:
- 300 ml wody
- 150 g marchewki
- 45 g pora
- 150 g piersi z kurczaka
- sól i przyprawy: pieprz prawdziwy, pieprz ziołowy, imbir (wg uznania)
Do zagęszczenia:
- 15 g mąki owsianej (czubata łyżka)
- 30 g jogurtu naturalnego
- 2 łyżki zimnej wody
Przygotowanie:
- Warzywa pokrój w talarki.
- Zagotuj wodę. Do wrzącej wody wrzuć warzywa i gotuj ok. 15 minut.
- Następnie wrzuć pokrojoną w kostkę pierś oraz przyprawy i gotuj 10 minut.
- Po upływie czasu wywar na sos zagęść (wymieszaj wszystkie składniki do zagęszczenia), wlewając zawiesinę i energicznie mieszając. Mąka owsiana ma to do siebie, że gęstnieje po krótkim odstawieniu, w końcu to zmielone płatki owsiane. Także nie zdziwcie się jak Wasz sos nie spożyty od razu z czasem jeszcze bardziej zgęstnieje.
Olej z awokado, otrzymany od BadaPak użyłam w tym przepisie do smażenia. Tak jak wspomniałam wcześniej, jest bardzo wystarczalny, dzięki czemu można użyć go w niewielkiej ilości. Do tego potrawy zyskują kruchości i delikatności i nie są nasączone tłuszczem. Mimo że cena nie jest za niska, to myślę że warto w niego zainwestować.
ciekawa rzecz ta mąka, nie miałam pojęcia, że takie coś istnieje :) a naleśniczki pyszne, takie comfort food :)
OdpowiedzUsuń