Jakie to było przepyszne! Tym razem znowu postawiłam na "surowiznę" :) Takie babeczki smakują przepysznie. Na spodzie mamy kruche ciacho z suszonych owoców i migdałów, zaś wierzch okrywa czekoladowo-kokosowa masa, która po zamrożeniu i krótkim odtajaniu staje się niezwykle kremowa. Babeczki robi się bardzo szybko i prosto. Świetne w nich jest to, że mogą sobie leżeć w zamrażarce i nic im się nie stanie, a jeżeli najdzie nas ochota na zdrową słodycz, to od razu mamy gotowy deser.
Czy to nie rozwiązanie idealne? 😏
- 100 g daktyli (Vivio)
- 50 g suszonej morwy (Vivio)
- 50 g migdałów (Vivio)
- 400 g bananów
- 50 g oleju kokosowego (Vivio)
- 2 czubate łyżki kakao
Przygotowanie:
- Do malaksera/blendera przełóż składniki na spód, następnie zmiksuj do drobniutkich kawałeczków. Całość będzie sypka, ale bez problemów będzie się kleić.
- Przygotuj foremki silikonowe i nakładaj po 2 łyżeczki masy na spód. Dociskaj łyżeczką i uformuj spód babeczek.
- Olej kokosowy delikatnie podgrzej, aby był w postaci płynnej.
- Wszystkie składniki na masę czekoladowo-kokosową (w tym płynny olej) zmiksuj na gładką masę i rozlej po równo do foremek.
- Babeczki wstaw do zamrażarki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
- Przed chęcią spożycia wyciągnij chwilę wcześniej, aby odtajały.
Podane składniki wystarczą na przygotowanie 10 serduszek.
Z jednej strony sobie mogą być w zamrażarce i czekać np. na gości a z drugiej strony to zbyt bardzo by nas korciło, żeby je wszystkie zjeść :D
OdpowiedzUsuńNa pewno smakują wspaniale, cudowne połączenie ;) Jeszcze można by je polać surową czekoladą, byłyby jeszcze bardziej "surowe", tylko ta czekolada po podgrzaniu zapewne przestała by być surowa, ale smak na pewno by dała :D
OdpowiedzUsuńPyszny deser ! Cięzko by mi było utrzymać łapki z daleka :}
OdpowiedzUsuńMmm kuszący deserek! Zjadłabym, bo uwielbiam połączenie czekolady z kokosowym akcentem :) Ja bym je jeszcze masłem orzechowym polała :D
OdpowiedzUsuń