Ostatnio miałam okazję spróbować przepysznych i zdrowych przekąsek od marki Artisan Grains - batonów owocowo owsianych i chrupiącej soi. Zarówno wersja na słodko, czyli batony i na słono, czyli soja bardzo mi smakowała. Moją ocenę znajdziecie poniżej. Mam nadzieję, że zachęci to Was do wypróbowania tych pyszności w przyszłości, gdy nadarzy się taka okazja.
Owocowo - owsiany baton z jagodami goji i kokosem
Owocowo - owsiany baton z jagodami goji i kokosem
rodzynki (30%) * daktyle (23%) * płatki owsiane (12%) * olej kokosowy (8%) * wiórki kokosowe (8%) * proteinowe chrupki sojowe * mielone migdały * nasiona dyni * jagody goji (2%) * koncentrat soku cytrynowego * aromat
Po otwarciu opakowania czuć delikatną woń kokosową. Sam batonik smakuje intensywnie kokosowo. Jest przyjemnie słodziutki, może niekiedy czuć bardzo subtelną nutkę kwaśności, która i tak zostaje zamaskowana przez pozostałe smaki. Uwielbiam w tym batoniku dodatek chrupków sojowych, ponieważ ich obecność sprawia, że podczas gryzienia czujesz przyjemne chrupanie, a ja takie elementy bardzo lubię. Ponad to batonik nie jest zmielony na jednolita masę. Zawiera małe kawałeczki składników, ale także często ujrzysz całe pestki dyni czy jagody goji. Konsystencja jest w sam raz, nie za miękki i nie za twardy. Podsumowując, przepyszny! Jeden z lepszych jaki jadłam! Należy zaznaczyć, że batonik jest bez dodatku cukru, pszenicy.
Owocowo-owsiany baton z nasionami chia i jagodami
rodzynki (30%) * daktyle (23%) * płatki owsiane (13%) * olej kokosowy * nasiona chia (5%) * proteinowe chrupki sojowe * mielone migdały * jagody (koncentrat soku jabłkowego, olej słonecznikowy) (3,5%) * pestki dyni * morele * koncentrat soku cytrynowego * aromat
Pierwsze co poczułam po otwarciu opakowania to przesłodki, jagodowy aromat. W smaku baton jest bardzo słodki, z wyczuwalnym akcentem jagód. Chrupki sojowe chrupią w ustach. Mimo, że nasionek chia jest zaledwie 5% to są one bardzo widoczne, w postaci całych ziarenek. Konsystencja mięciutka i chyba najmiększa spośród wszystkich. Podsumowując, batonik bardzo mi smakował, a najbardziej polubiłam w nim to, że zarówno pachnie jak i smakuje jagodowo. Jest to duży plus, ponieważ jagodowych słodkości, tym bardziej takich zdrowych jest mało na rynku.
Owocowo-owsiany batonik z komosą ryżową i morelami
rodzynki (30%) * daktyle (23%) * płatki owsiane (15%) * olej kokosowy * mielone migdały * morele (5%) * proteinowe chrupki sojowe * pestki dyni * płatki quinoa (2,5%) * koncentrat soku cytrynowego* aromat
Aromat, po otwarciu opakowania jest mniej wyczuwalny porównując do poprzednich wersji. Ale przecież aromat nie jest tak istotny jak smak, a tu już jest zdecydowanie lepiej. Batonik jest intensywnie morelowy. Słodziutki. Ponownie z chrupiącym akcentem za sprawą chrupek sojowych. Komosy ryżowej nie wyczułam wcale. Za to zauważyłam całe pestki dyni. Ogólnie bardzo bardzo smaczny.
Owocowo-owsiany batonik z baobabem i jabłkiem
rodzynki (30%) * daktyle (23%) * płatki owsiane (13%) * olej kokosowy * proteinowe chrupki sojowe * mielone migdały * jabłko (4%) * morele * pestki dyni * proszek baobabu (2%) * koncentrat soku cytrynowego * cynamon * aromat
Intensywnie pachnie idealnym połączeniem jabłka z cynamonem. Przepyszny smak, bardzo naturalnie odzwierciedlający wcześniej wspomniany owoc i świeże laski cynamonu. Przyjemnie słodki. Sojowe chrupki, tak jak w pozostałych przyjemnie chrupią podczas gryzienia. Nie wyczuwam dodatku baobabu, który powinien charakteryzować się kwaśnym, nieco cierpkim smakiem. Pewnie jest to spowodowane tym, że znajdziemy go tu zaledwie 2%, chociaż z jednej strony to dobrze, bo baton być może byłby zbyt kwaśny. Idealna konsystencja, duże kawałki dodanych składników, świetny smak sprawiają, że bez zastanowienia sięgnęłabym po niego kolejny raz.
Pieczone młode fasolki soi "słodka chilli"
edamame - młoda soja (92%) * przyprawa słodka papryczka chilli (7.5%) (cukier, sól, laktoza, czosnek, pomidor, papryka, ekstrakt drożdży, chilli, cebula, kumin, pietruszka, ekstrakt papryki) * olej rzepakowy * sól * olej z nasion soi
Dodana przyprawa jest bardzo aromatyczna, bo już po otwarciu opakowania czuć przyjemną woń słodkiej papryczki. Sama przyprawa nie należy do najlepszych, skład zdecydowanie mógłby być lepszy. Jednak jest to tylko przyprawa, stanowiąca niecałe 8% całej masy opakowania, więc nie jest najgorzej. W środku znajdują się duże, zielone fasolki soi, które podpieczone nieziemsko chrupią w ustach. W połączeniu z przyprawa tworzą przepyszną przekąskę, od której ciężko się oderwać. W ustach przewijają się słodkie smaki, z akcentem pikanterii. Smakowały mi obydwa rodzaje soi, lecz ten wariant zdecydowanie lepiej. Jedna paczuszka dostarcza 14 g sojowych protein, 5 g błonnika i tylko 138 kcal. Ponad to nie zawiera glutenu.
Pieczone młode fasolki soi "sól i pieprz"
edamame - młoda soja (92%) * przyprawa sól i pieprz (7,5%) (laktoza, czarny pieprz, sól morska, cukier, cebula, mleko w proszku, ekstrakt drożdży, biały pieprz, sól, ekstrakt czarnego pieprzu) * olej rzepakowy * olej z nasion soi
Po otwarciu opakowania można poczuć dominujący zapach czarnego pieprzu. Ponownie fasolki są duże, naturalnie zielone i obsypane przyprawą, której w tym przypadku całkowicie nie pożałowano, bo po zjedzeniu nasionek na spodzie opakowania pozostawała duża ilości tej mieszanki przyprawowej. W składzie ponownie nie jest idealnie, a ja sama z chęcią wywaliłabym niepotrzebną laktozę i cukier. Mimo to fasolki były bardzo smaczne, bardziej ostrzejsze od swojej poprzedniej wersji. Jedna paczuszka dostarcza 13 g sojowych protein, 5 g błonnik i tylko 136 kcal. Ponad to nie zawiera glutenu.
To co wybieracie na popołudniową przekąskę? :)
Ja również byłam zachwycona tymi orzeszkami sojowymi - mniam! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te batoniki :) Intryguje dodatek baobabu :) Fajnie, ze w kokosowym ten kokos jest smaczny a nie taki gorszej jakosci ;P
OdpowiedzUsuńBatony jak batony, wyglądają nieźle, ale tak naprawdę to zachwyciła mnie ta pieczona młoda fasolka soi w przyprawach :D
OdpowiedzUsuńWszystkie wyglądają bardzo smacznie, a na obecną chwilę wybrałabym wersję morelową ;)Soja pewnie by była dla mnie zbyt słona, ale lubię bardzo orzeszki sojowe bez dodatków ;)
OdpowiedzUsuńZawsze patrząc na serię smaków wybieramy sobie w myślach ten jeden, który zjadłybyśmy jako pierwszy. Tutaj wybór jest za trudny aby wybrać <3
OdpowiedzUsuńNajchętniej spróbowałabym tego jagodowego :D Bardzo ciekawe kombinacje batonów :) A sojowe orzeszki to ciekawa alternatywa dla orzeszków w skorupkach smakowych :)
OdpowiedzUsuń