Jakoś zawsze omijałam wpisy dotyczące przepisów na takie jajeczne "babeczki". Byłam przekonana, że jeżeli chodzi o muffinki to tylko w wersji na słodko. Jednak spróbowałam, bo kto nie próbuje ten wiele może stracić. I faktycznie - straciłam, bo takimi pysznościami mogłam się zajadać o wiele wcześniej 😂 Przygotowanie jajecznych muffinek to coś bardzo banalnego, za to efekt końcowy wychodzi ciekawy i w końcu można zjeść jajka na inny sposób niż gotowane czy smażone, w formie jajecznicy.
Składniki (4 muffinki):
- 2 jajka
- 1 pomidor
- 2 łyżki posiekanego szczypiorku
- 1 łyżka płatków drożdżowych
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Pomidora sparz i obierz ze skórki. Pokrój w kostkę.
- Do miski przełóż wszystkie składniki i dokładnie wymieszaj.
- Masę rozdziel na cztery silikonowe foremki do muffinek i piecz w nagrzanym na 190*C piekarniku przez 35 minut.
Nie jadłam nigdy niesłodkich mufiinek, ale te Twoje wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, ze takie jajeczne muffiny podano na weselu mojego brata jako dodatek do głównego dania (w menu weselnym nazwali je babeczkami lub "kulkami" warzywnymi). Dodali do środka brokuły, mrożoną marchew i groszek... były strasznie słone i "śmierdziały" jajkami :P Nikt z gosci weselnych nie chciał tego jeść ze względu na zapach. Jestem pewna, ze po Twoje muffinki sięgnąłby nie jeden i poprosił o dokładkę ;)
OdpowiedzUsuńHaha, weselne jedzenie może zaskoczyć w dwie strony - albo jest mega dobre, albo mega złe :D
UsuńDziękuję ;)
Masz rację z tym jedzeniem to bywa różnie. Czasem bywa tak, że opierają się na tak zwanych gotowcach, czego nikt by się nie spodziewał.... No ale w weselu nie o jedzenie chodzi, chociaż i jeść trzeba aby mieć energię szaleć do rana :D
UsuńZapiekałam raz jajka w kokilkach - dzięki za przypomnienie przepisu, zjem je dzisiaj na kolację :)
OdpowiedzUsuń