Zdrowe chipsy z warzyw :)

24 marca 2017

Zebrałam przez ostatni czas kilka różnych paczek warzywnych chipsów. Głównie pochodzą one ze sklepu Edena, a jedne dorwałam na tygodniu Bio w Lidl'u. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz jadłam "normalne" chipsy, prawdopodobnie było to dobrych kilka lat temu. Chipsy zrobione z różnych warzyw, mające w składzie tylko niezbędne produkty, odznaczające się ekologicznym pochodzeniem, to całkowicie co innego. Smak, wartość odżywcza, różnorodność. Mogą stanowić pyszną i zdrową przekąskę, ale tu także należy pamiętać o zachowaniu umiaru, gdyż takie chipsy mają także wysoką kaloryczność.


CHIPSY Z JARMUŻU Z CEBULĄ O SMAKU SERA
jarmuż (57%) * orzechy nerkowca (29%) * cebula (11%) * drożdże odżywcze * sól himalajska 

Miałam okazję próbować już chipsów z tej serii, był to smak "pikantne z pomidorami" (dla zainteresowanych recenzja TUTAJ). Po tamtej wersji byłam na prawdę pozytywnie nastawiona do kolejnego smaku i byłam pewna, że mnie nie zawiedzie. Niestety, zawiódł mnie. Ale zacznijmy od początku. Po otwarciu paczki wydobył się lekko serowo-cebulowy zapach, bardzo przyjemny, naturalny. W środku opakowania znalazłam kilka dużych liści jarmużu, a pozostałą, większą część stanowiły okruszki, czyli bardzo pokruszone liście. Co jeszcze mnie zaskoczyło to fakt, że większość liści była żółta, co oznacza że surowiec nie należał do najświeższych, przez co było czuć goryczkę i łykowatość wynikającą z przerośnięcia rośliny. Chipsy są bardzo chrupiące, ale nie należą do najsmaczniejszych. Czuć kremowość, "tłustość" pochodzącą od nerkowców, ale czuć także gorycz i kwaśność. Ponad to niekiedy musiałam wyrzucać niektóre kawałki liści, gdyż nie dało się ich przegryźć, bo były twarde. Niestety te chipsy kompletnie mi nie smakowały. Być może trafiłam na złą partię, ale nie jest to nadal dobrym wytłumaczeniem, bo mimo to uważam, że nie powinno używać się takiego surowca, który wpłynie negatywnie na smak. Szkoda, bo liczyłam na prawdę na pyszną przekąskę. Pewnie jeszcze kiedyś podejdę do tego smaku ponownie, gdzie tym razem mam nadzieje trafię na dobra partię.

Skąd → sklep edena.pl


warzywa w różnych proporcjach (marchew, pasternak, burak ćwikłowy) * olej słonecznikowy (24%) * sól

Pierwsze co zauważyłam, a raczej poczułam to bardzo dziwny, jednocześnie intensywny zapach unoszący się po otwarciu opakowania. Kompletnie nie wiem czym ten aromat jest spowodowany, jakimś dodatkiem czy procesem przetwórczym, ale niestety wpływa negatywnie na produkt. Jednak nie zraziłam się tak szybko i zabrałam się za test smakowy. Chipsy są bardzo chrupiące, zdecydowanie mniej tłuste niż chipsy z Lidl'a (porównuję do nich, gdyż skład jest bardzo zbliżony do siebie). Mimo, że sól znajduje się w składzie to kompletnie jej nie czuję. Natomiast czuć słodycz od naturalnie słodkich warzyw, z których powstały te chipsy. Chipsy są w dużych kawałkach, mało jest tych pokruszonych. Były dobre, ale ten dziwny zapach, który dał też o sobie znać podczas jedzenia wpływa negatywnie na końcową ocenę. 

Skąd → sklep edena.pl


CHIPSY WARZYWNE
warzywa w zmiennych proporcjach (62%) - pasternak, marchew, batat - słodki ziemniak, burak ćwikłowy * olej słonecznikowy * sól morska (1%)

Po otwarciu paczki pierwsze, co zrobiłam to powąchałam wnętrze opakowania. Zapach cudowny! Naturalny, warzywny. W środku znalazłam duże kawałki warzyw, niemalże żadnych okruszków. Chipsy prezentują się bardzo dobrze, zachęcająco. W smaku są również zadowalające. Chrupiące, lekko słone, tłustawe. I według mnie ta tłustość mogłaby być chociaż lekko zredukowana. Burak i batat są bardziej słodkie, natomiast marchew i pasternak już tylko w małym stopniu. Są świetne! 

Skąd → Lidl 


burak ćwikłowy (74,5%) * olej słonecznikowy (25,5%)

Chipsy pochodzą od tej samej marki, co wyżej opisywany mix warzywny. W tym przypadku jednak nie mam żadnych zastrzeżeń, co do zapachu i smaku tych "chrupaczy". Zapach łagodny, naturalny, lekko buraczany. Chipsy są chrupiące, w ogóle nie słone, gdyż soli w składzie nie znajdziemy, a naturalny słodki smak buraka przyjemnie uwidacznia się podczas jedzenia. Chpisy dotarły do mnie w całości, plastry buraka nie były połamane. Podsumowując - świetne! 

Skąd → sklep edena.pl

9 komentarzy

  1. Mam te chipsy z Lidla - pyszne są!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej firmy, ale chipsy wyglądają smacznie :) Kiedyś jadłam suszone plasterki buraków i tak jak buraki lubię tak te mi nie smakowały, przez dodatek octu winnego ;/ Tutaj widzę, że te ich nie mają, wiec bym spróbowala ;) Szkoda, że pozostałe maja sól: jednym ona dodaje smaku a tym którzy nie solą - odbiera. Powinni robić wersje solone i nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jadłam żadnych chipsów warzywnych, bo zdecydowanie bardziej wolę Chrup Warzywa, które nie były smażone na tłuszczu :) Jarmuż zawiódł na całej linii, ale z tej czwórki chyba najbardziej przemawiają do mnie chipsy z Lidla.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę polować na te chipsy z Lidla. Tylko razy byłam tam podczas tych eko tygodni i jakoś nie rzuciły mi się w oczy, a szkoda, bo wyglądają smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te z Lidla kiedyś kupiłam, ale były sygnowane marką Deluxe, więc nie wiem, czy to te same. Były bardzo dobre, ale niestety, z tego co pamiętam, dość kaloryczne :( Ze swojej strony polecam jeszcze chipsy z marchewki na ostro, które czasem bywają w Biedronce, albo Crispy Natural (to te same, ale w Biedronce są trochę większe paczki) - pychotka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, te też mają sporo kalorii :/
      Bardzo dobrze znam marchewkę na ostro - chipsy są pyszne, swojego czasu jadłam je dość często :) Niedługo będzie o nich i o innych smakach Crispy Natural wpis na blogu ;)

      Usuń
  6. Bardzo smacznie wyglądaja te warzywne chipsy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jarmużowe kiedyś na pewno spróbujemy ale może nie tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń