Ten przepis zaliczam do jednych z moich ulubionych, które przygotowałam w ostatnim czasie. Po pierwsze jest bardzo prosty i składa się z kilku podstawowych składników, po drugie odznacza się cudowną konsystencją i smakiem, a po trzecie przygotowany jest z produktów wyłącznie roślinnych. Mowa o sojowym pasztecie. Taki gotowy produkt kupuję od czasu do czasu, jako zamiennik serka kanapkowego zrobionego z mleka. W domu zalegało mi kilka opakowań soi, zatem pomyślałam, że czas najwyższy przygotować samodzielnie taki rodzaj pasty. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, bo pasztet wyszedł przepyszny, a raz jeszcze napiszę - jest banalny w przygotowaniu.
Składniki:
- 350 g ugotowanych nasion soi (150 g przed obróbką) (NaturAvena)
- 50 g masła z orzechów nerkowca
- 1 łyżeczka soli
- 1/3 łyżeczki pieprzu czarnego
- 1/3 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1/3 łyżeczki czosnku granulowanego
- 1 łyżka czosnku niedźwiedziego
- 200 ml mleka sojowego
Przygotowanie:
- Ziarna soi przełóż do malaksera/blendera lub innego urządzenia miksującego, dodaj pozostałe składniki i zmiksuj na możliwie najgładszą konsystencję.
- Przechowuj w lodówce.
Wartości odżywcze dla całej pasty:
energia: 967 kcal
białko: 72 g
tłuszcze: 58 g
węglowodany: 56 g
Mniam, jaki kremowy :) Musimy koniecznie wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuń