Sezon na świeżutkie, młode warzywa i owoce oficjalnie otwarty, więc trzeba korzystać z tych pysznych dobrodziejstw póki jeszcze są, bo zanim się obejrzymy to nie zostanie po nich ani śladu 😔 Moja propozycja na ich wykorzystanie to LECZO! Jedna z najprostszych i najpyszniejszych potraw. Tym razem w lekkiej wersji z młodymi ziemniaczkami i bez produktów odzwierzęcych. Skromnie przyznaję, że to najpyszniejsze leczo, jakie zrobiłam 💓 Inne, równie ciekawe i smaczne przepisy na leczo znajdziecie tutaj. Zainteresowanych takim leczo zachęcam do pójścia na zakupy, zabrania ze sobą lnianek (o nich poniżej) i wybrania różnych warzyw, z których przyrządzicie pyszne, letnie, aromatyczne danie.
Składniki (około 2-3 porcje):
- 1/2 dużej cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 1 czerwona papryka
- 3 średnie marchewki
- 6 małych ziemniaków
- 1 duża cukinia
- 1 duży pomidor malinowy
- 1 łyżka posiekanego koperku
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
- 5 listków bazylii
- 1/2 szklanki wody
- 2 łyżki oliwy (Jadłosfera)
- przyprawy: sól (Jadłosfera), pieprz czarny, papryka słodka, papryka chilli (szczypta), papryka słodka wędzona - ok. 1/2 łyżeczki (Jadłosfera)
Przygotowanie:
- Na patelni rozgrzej oliwę i podsmaż posiekaną cebulę z czosnkiem, do lekkiego zarumienienia, około 5 minut.
- Po tym czasie dodaj pokrojoną w małą kostkę paprykę i ponownie podsmażaj, na średnim ogniu przez około 10 minut.
- Teraz dodaj obrane lub tylko delikatnie oskrobane i pokrojone w grubą kostkę ziemniaki oraz pokrojone w średniej grubości talarki marchewki (grubszą część pokrój jeszcze na pół). Zalej wodą. Duś 10 minut.
- Kolejno dodaj pokrojoną w grubszą kostkę cukinię, sparzonego, obranego ze skórki i pokrojonego w drobną kostkę pomidora oraz wszystkie zioła. Duś 15 minut.
- Następnie dodaj przyprawy, wymieszaj i smaż przez około 10 minut na największym ogniu, bez przykrycia, co chwilę mieszając, aby odparować nadmiar wody i aby smaki się przegryzły.
一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一一
LNIANKI, CZYLI SPOSÓB NA OGRANICZENIE PLASTIKU
LNIANKI to nowe dzieło Pani Agnieszki, właścicielki sklepu ze zdrową żywnością JADŁOSFERA, który już wcześniej miałam okazję polecać Wam niejednokrotnie. Lnianki to woreczki do przechowywania żywności, szyte ręcznie i wykonane w 100% z polskiego lnu. Dlaczego jako materiał wybrano len? Ponieważ to on najlepiej nadaje się do przechowywania żywności. Same woreczki są niezwykle leciutkie i bez problemu zmieszczą się w torbie.
LNIANE TKANINY:
🌼 chronią żywność przed zepsuciem, a w szczególności przed pleśnią, wysuszeniem, ale też gniciem
🌼 są odporne na pranie; częste pranie lnu tylko go uszlachetnia i wygładza (najlepiej prać je w temperaturze 40 stopni i nie wirować)
🌼 są trwałe i długowieczne, wykonane z nich rzeczy starczają na bardzo długo; ich wytrzymałość jest dwa razy wyższa niż bawełny
🌼 są polecane dla alergików, nie powodują reakcji alergicznych
🌼 doskonale chronią przed zanieczyszczeniami z zewnątrz, chemią i pyłem
Woreczki występują w następujących wielkościach:
☐ Duży woreczek, o wymiarach 30x38 cm jest naprawdę spory! Zapakujecie w niego kilka kilogramów warzyw lub owoców, a także zmieścicie dość długie warzywa, jak na przykład rabarbar, por czy jarmuż.
☐ Średni woreczek, o wymiarach 22x30 cm także bez problemu pomieści na przykład kilogram jabłek, gruszek, pomidorów czy ogórków oraz winogrona lub czereśnie. Będzie również idealny na szparagi.
☐ Mały woreczek, o wymiarach 18x22 cm jest naprawdę uroczy i świetnie nada się na taką żywność, jak orzechy, bakalie czy drobne owoce. Zmieścisz tam również małe ilości warzyw, przykładowo pomidory, papryka, ogórki gruntowe.
Każdy woreczek można kupić oddzielnie, ale z drugiej strony po co się rozdrabniać, jak można zamówić od razu cały zestaw - o TUTAJ 😊
Spytasz - ale po co mi takie woreczki, skoro w każdej chwili, czy to w sklepie czy na targu mogę sobie wziąć jednorazową foliówkę, w którą pomieszczę zakupione produkty? To ja Ci odpowiem, że oto w tym wszystkim chodzi, żeby ograniczyć te wykonane z plastiku foliowe reklamówki, które nadużywamy i to w hurtowych ilościach i zastępować je woreczkami materiałowymi, które starczą nam na lata i nie zanieczyszczają środowiska. A ponad to zwyczajnie są lepsze dla żywności niż torebki plastikowe, o czym pisałam powyżej.
I w żadnym wypadku nie jest w mojej intencji pouczać kogokolwiek o życiu w zgodzie lesswaste, czyli robić tak, aby produkować jak najmniej odpadów, ponieważ ja absolutnie nie jestem idealna w tym temacie i też popełniam błędy. Chciałabym tylko przedstawić Wam jeden ze sposobów na ograniczenie śmieci, tutaj głównie plastiku, który być może wykorzystacie w swoim dotychczasowym stylu życiu.
Ja od dawna zawsze mam w torebce materiałową torbę na zakupy i nie było momentu, w którym stwierdziłabym - "po co ja ją noszę", a wręcz przeciwnie, zawsze powtarzam sobie w myślach - "dobrze, że Cię mam 😉". Do tej torby dorzucę teraz jeden z woreczków lnianych, a gdy będę planowała większe zakupy, zabiorę ze sobą cały zestaw. Jestem pewna, że nieraz będę sobie dziękować za to, że zawsze mam przy sobie taki praktyczny asortyment, który w każdej chwili może mi się przydać, a który to nie zajmuje dużo miejsca w torebce i nie sprawia, że staje się ona cięższa.
Zawsze do takich potrawek dodajemy tonę pietruszki :D
OdpowiedzUsuń